„Zmorojewo” Jakuba Żulczyka ubrało się w ładniejszą, bardziej designerską – jakbyśmy dzisiaj powiedzieli – okładkę i wychodzi do Was ponownie…
Weszłam w historię i wyszłam z niej w odpowiednim momencie. Znaczy się na koniec z niej wyszłam. Wtedy kiedy trzeba…