Być jak Robinson Crusoe, czy Nela mała podróżniczka. Badać, dociekać, sprawdzać. Spakować plecak i razem z rodzicami wyruszyć w nieznane. Albo po prostu zanurzyć się w lekturze, która w wyobraźni przeniesie nas w inne światy i kraje.  Bardziej ekscytująco może być tylko z serią Świat dla Dociekliwych Wydawnictwa Dwie Siotry. Na sam początek proponuję Chiny- czemu nie?  Dzisiaj już żadne daleko nie jest niemożliwe.

31901955_1603797709673269_555471088214081536_n

Przewodnik dla młodszych

„Man Zou. Chiny dla dociekliwych”  Izabelli Kaluty to książka, która może okazać się odkrywcza nie tylko dla najmłodszych, ale również dla tych starszych. Kosmogonia, filozofia, kulinaria (wzbogacona o przepisy!), astrologia, medycyna i wiele, wiele innych aspektów zostaje tutaj poruszone, aby przybliżyć Państwo Środka.

Książka przypomina rozbudowany przewodnik, nie zasadza się na wybiórczej treści, mamy natomiast wyczerpującą dawkę informacji na temat kraju, który cechuje kontrast i różnorodność.  Wszystko napisane w przystępny, ale nie małostkowy i infantylny sposób. Mały odbiorca potraktowany jest w narracji z podróżniczym szacunkiem, staje się partnerem w rozmowie.

31841908_1603798489673191_8929966457039618048_n

Co ciekawe, opowieść nie jest wybielona i nie sprowadza się wyłącznie do wskazania top miejsc, które warto zwiedzić. Porusza również tematy trudne, jak na przykład totalitarna władza, w której ludzie nie mają dostępu do mediów, takich jak np.: Facebook czy Instagram, nierespektowanie podstawowych praw obywatelskich. Dziecko po lekturze zapewne zadawać będzie pytania i podejmie próbę zrozumienia świata wraz z trudnościami i problemami, które są w niego wpisane. I to, co cenię sobie najbardziej – afirmatywność! Jest jej tutaj wystarczająca ilość, żeby odczarować zatwardziałe stereotypy o Chińczykach i poznać nieznany kraj od nowa.

Wiele chińskich potraw ma zaskakujący smak, nawet jeśli do ich przyrządzenia używa się całkiem zwyczajnych składników. Wyobraźcie sobie fasolkę szparagową, która wywołuje przyjemne mrowienie w ustach? I w dodatku w miarę jedzenia sprawia, że język zaczyna niegroźne drętwieć? To uczucie jest tak dziwne, że…ma się ochotę jeść i jeść! Odrętwiająca fasolka swoje właściwości zawdzięcza… (s. 70).

O nie, tajny składnik nie zostanie zdradzony tak szybko 🙂

Kolor i nasycenie

O ilustracjach Jacka Ambrożewskiego kilka słów na koniec – czyli o najważniejszym dla narracji dziecięcej.  Mogą być bagatelizowane przez dorosłych, zawsze są jednak upragnione przez dzieci.  Jacek Ambrożewski doskonale wprowadził nas rysunkiem w świat koloru oraz nasycenia. Trochę „niezdarna” kreska sprawia wrażenie dostępnej. Intensywność barw może twórczo podziałać na wyobraźnię. Białe tło wydobywa rysunki na pierwszy plan, sprawiając, że stają się nieco nachalne. Ich dominacja idealnie podkreśla, jak ważne stanowisko zajmuje kolor  dla całej chińskiej kultury. Zabawne, klimatyczne, stymulujące dziecięcy umysł.

31945070_1603798479673192_2248344538265419776_n

P.S.

W majowy, słoneczny dzień, gdzieś tam nad Wisłą, przeczytałam przewodnik jednym tchem!  Nie omieszkam również nie przetestować kilku przepisów kulinarnych;)
稍后见 !

61

Dziękuje za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego